Pewnego dnia młody Thomas Edison podał swojej mamie kartkę, którą kazał mu jej wręczyć dyrektor szkoły. Patrząc na pytający wzrok syna i czytając treść, kobieta nie kryła łez: Pani Edison, Pani syn jest za mądry, by uczęszczać do naszej szkoły. Proszę, by od tej chwili sama Pani zajęła się jego edukacją, bo my nie jesteśmy w stanie sprostać wymaganiom Pani syna. Od tamtej chwili Thomas nigdy nie przekroczył już progu żadnej szkoły jako jej uczeń. Jego edukacja zakończyła się po trzech miesiącach oficjalnej nauki. Wiele lat później, jako dorosły naukowiec, porządkując dokumenty po śmierci matki, znalazł dawny list. Jego rzeczywista treść brzmiała: Pani Edison, według nas Pani syn jest niedorozwinięty. Prosimy zabrać go ze szkoły, bo się do niej nie nadaje.

Thomas Edison opatentował ponad 1000 wynalazków i stał się jednym z najwybitniejszych ludzi swojej epoki. Według ówczesnych standardów był osobą niepełnosprawną.

Ten zbyt długi wstęp obrazuje, jaka siła drzemie w ludziach, którzy wytrwale pokonują swoje ograniczenia. Niedoskonałość fizyczna, deficyty emocjonalne, a nawet choroby psychiczne nie zawsze stanowią przeszkodę w dążeniu i osiąganiu swoich celów. Oto nasza subiektywna galeria osób niepełnosprawnych, dla których ułomność nie stanowiła bariery nie do przebicia…

 

Stephen HawkingStephen Hawking — jeden z najbardziej rozpoznawalnych naukowców świata, astrofizyk i kosmolog

Nawet, gdy życie jest tak trudne jak moje — mówił Stephen — możesz wciąż być w czymś dobry i odnosić sukcesy.

21 lat, to wiek marzeń i planów. Radości i beztroski. Niestety nie dla Stephena Hawkinga, który w momencie startu w dorosłe życie mierzył się z diagnozą dającą mu najwyżej 3 lata życia. Stwardnienie zanikowe boczne (ALS) okazało się w przypadku brytyjskiego naukowca wyjątkowo wolno postępujące, co nieustannie zadziwiało medyczny świat. Jednak w ciągu kolejnych lat, paraliż objął zasięgiem całe ciało, skazując Stephena na poruszanie się na wózku inwalidzkim do końca życia. W wieku 43 lat, w wyniku postępu choroby, stracił głos i od tej pory porozumiewał się ze światem przy pomocy syntezatora mowy.

Stephen w tym czasie nie próżnował, publikując opracowania i książki popularyzujące wiedzę. Wśród nich — najbardziej znaną —Krótką historię czasu. Jako naukowiec zgłębiał między innymi teorię Wielkiego Wybuchu oraz tajemnice czarnych dziur. Promieniowanie emitowane przez nie zostało nazwane na jego cześć promieniowaniem Hawkinga. Teoria, którą stworzył, zakłada, że Wszechświat nie miał początku i nie będzie też miał żadnego końca. Nie posiada również żadnych granic, więc dywagacje na temat tego, co było PRZED i co będzie PO są zbędne.

Steven Hawking zmarł nieco ponad rok temu, w wieku 76 lat.

 

Franklin Delano RoosveltFranklin Delano Roosvelt — 32 prezydent Stanów Zjednoczonych

W wieku 39 lat, w trakcie wakacji na wyspie Campobella, w wyniku serii pechowych zdarzeń (upadek do wody w trakcie rejsu, udział w gaszeniu pożaru i kąpiel w zimnych wodach jeziora) doznał szoku termicznego i zachorował na chorobę Heinego-Medina, wywołaną przez wirus polio.

Konsekwencje były dramatyczne: paraliż połowy ciała, ból i wysoka gorączka. Szybko podjęte leczenie przywróciło Franklinowi cześć sprawności, jednak do końca życia zmuszony był poruszać się na wózku.

Został czterokrotnie wybrany na fotel Prezydenta Stanów Zjednoczonych i jako jedyny w historii swojego kraju, był prezydentem dłużej niż dwie kadencje.

Pamiętając o swoich przejściach, wraz z żoną Eleonorą, założył ośrodek i fundację pomagającą osobom chorym na polio.

W trakcie wystąpień publicznych starał się sprawiać wrażenie osoby pełnosprawnej. Fotografowie unikali zdjęć całej postaci, stąd niewiele zachowało się zdjęć prezydenta na wózku inwalidzkim.

Zmarł na skutek udaru mózgu mając, 63 lata.

 

Frida KhaloFrida Khalo — niezwykła meksykańska malarka

Okoliczności, w których odkryła malarstwo są niezwykłe. Korzystała z życia pełnymi garściami, choć to jej nie oszczędzało.

Jako dziewczynka, Frida zachorowała (jak wielu w tamtych czasach) na polio. W wyniku choroby dorastała z jedną nogą krótszą. Problemy pogłębiły się, kiedy w młodości stała się ofiarą wypadku drogowego. Nikt nie dawał jej szans na przeżycie, ponieważ na skutek uderzenia poręcz autobusu przebiła jej ciało, uszkadzając nerkę i łamiąc kręgosłup w pięciu miejscach. Widok jej nagiego ciała (w trakcie zderzenia straciła ubranie) był niezwykły. Pokrywał ją złoty pył (farba w proszku), który był przewożony przez jednego z pasażerów.

W trakcie długich miesięcy rehabilitacji zabijała rozpacz i bezczynność, rysując motyle na licznych gorsetach ortopedycznych, krępujących ją po kolejnych operacjach. Ojciec Fridy był fotografem i to on podarował jej papier, pierwsze płótna i farby. Oglądała albumy i uczyła się malarstwa.

Ból i niepełnosprawność towarzyszyły jej do śmierci. W codzienności pomagała jej niezwykła chęć życia, czarny humor i sztuka. Niezła była też… tequila jak sama mawiała.

 

Daniel TammetDaniel Tammet — savant, jeden z około 100 znanych i opisanych „pięknych umysłów”

40-letni dziś Daniel cierpi na zespół Aspergera. We wczesnym dzieciństwie przeżył silny atak epilepsji, który przeraził jego najbliższych. W rodzinie Tammetów padaczka bywała przyczyną śmierci najbliższych, więc i tym razem myśleli o najgorszym, tymczasem atak zmienił na zawsze sposób myślenia Daniela.

Od tamtej pory, patrząc na liczby, widzi obrazy. Jego mózg konkretnym cyfrom przyporządkowuje rysunek, dźwięk lub fakturę. Jego młodszy brat dla żartu zapytał go kiedyś, ile to jest 82 x 82 x 82 x 82. Daniel bez wahania i bezbłędnie podał wynik.

Zdiagnozowano u niego autyzm. Dzisiaj, pomimo ograniczeń, jakie niesie choroba, jest wysokofunkcjonującym autystą.

Mówi biegle w 10 językach, stworzył również swój własny — manti.

Zapamiętałem liczbę Pi do 22 514 miejsca po przecinku — mówi sam o sobie — a teoretycznie jestem niepełnosprawny. Nic nie powinno przeszkadzać w spełnianiu marzeń.

 

Jean Dominique-BaubyJean Dominique-Bauby — francuski dziennikarz

Odwożąc swojego syna Teophila do teatru, doznał udaru mózgu i stracił przytomnośc. Syn wydostał się z samochodu i wezwał pomoc.

Jean obudził się 20 dni później. Doznał paraliżu całego ciała, za wyjątkiem lewej powieki. Był w stanie również myśleć, słyszeć i widzieć.

Do czasu wypadku prowadził intensywne życie zawodowe (jako redaktor ELLE), towarzyskie i rodzinne. Nagle pozostał uwięziony w bezużytecznym już ciele.

Jego terapeuta wymyślił sposób komunikacji przy pomocy powieki: jedno mrugniecie oznaczało TAK, dwa — NIE. Z czasem w ten sposób Jean zaczął komunikować się ze światem. Jego asystentka niestrudzenie recytowała alfabet, a Jean mrugał w momencie, kiedy wypowiedziała pożądaną literę. Tak napisał książkę Skafander i motyl, która stała się celem obecnego życia. Opisywał cierpienie, samotność i śmierć, ale również radość, miłość i niezwykłe przygody, które tworzył w wyobraźni.

Książka błyskawicznie stała się bestsellerem — na jej podstawie powstał film, a świat medyczny pochylił się nad badaniami dotyczącymi choroby zwanej syndromem zamknięcia.

Jean Dominique-Bauby zmarł trzy dni po ukazaniu się Skafandra i motyla.

Leave a Reply